3(155)2022 Od Redakcji
Patriotyzm, cnota społeczna relatywnie nowa, nieznany u ludów pastersko-wędrownych, mógł się pojawić najwcześniej dopiero w osiadłych społeczeństwach o rozwiniętej kulturze agrarnej, które posiadały silną kolektywną świadomość swej tożsamości opartej na więzach krwi, wspólnym języku, obyczajach, religii i innych wartościach typowych dla wysoko rozwiniętych społeczeństw etnicznych i nowożytnych państw narodowych. Poziom patriotyzmu zależy od wielu czynników: wychowania rodzinnego i szkolnego, wykształcenia i osobistej kultury, wiedzy historycznej i przywiązania do tradycji, od wykonywanego zawodu i zajmowanej pozycji społecznej, warunków socjalnych, uwarunkowań politycznych, rozwoju środków komunikacji i tego wszystkiego, co Marshall McLuhan nazwał 60 lat temu „globalną wioską”. Destruktywny wpływ na patriotyzm lokalny i narodowy wywiera moda na kosmopolityzm, relatywizm kulturowy i globalizm, oraz globalistyczne ideologie zrównujące patriotyzm z nacjonalizmem.
Patriotyzm nie cieszy się szczególnym zainteresowaniem naukowców. W ciągu minionych trzech dekad (1990-2022), Centrum Badania Opinii Społecznej zapytało o niego Polaków zaledwie sześć razy, średnio w jednym na tysiąc przeprowadzonych badań, przy czym tylko raz postanowiono zgłębić jego rozumienie przy pomocy otwartych badań jakościowych, nie sugerujących respondentom konkretnych postaw i zachowań. Pozostałe badania związane z patriotyzmem (symbole narodowe, duma z bycia Polakiem, kupowanie krajowych produktów) polegały na wyborze kilku opcji z listy proponowanych odpowiedzi. W przypadku tych ostatnich, pytani wskazywali (sierpień 2016), że patriotyzm polega przede wszystkim na: dbałości o wpajanie dzieciom miłości i szacunku do ojczyzny (94%), pielęgnowaniu polskich tradycji (93%), znajomości historii swojego kraju (93%), okazywaniu szacunku godłu, fladze i hymnowi narodowemu (92%), poszanowaniu i przestrzeganiu prawa (91%), udziale w wyborach (90%), gotowości do walki i oddania życia za ojczyznę (88%), gotowości do odbycia służby wojskowej lub przeszkolenia wojskowego (84%), podejmowaniu działań na rzecz swojej społeczności lokalnej (82%), kibicowaniu polskim sportowcom (81%), rzetelnym wypełnianiu obowiązków zawodowych (78%), płaceniu podatków (78%), dbałości o religijne wychowanie dzieci w rodzinie (69%), kupowaniu przede wszystkim polskich produktów (67%).
Natomiast wypowiedzi respondentów opisujących ich rozumienie patriotyzmu w sposób spontaniczny, udzielone w otwartych badaniach jakościowych (listopad 2008), pogrupowane według najczęściej występujących w nich postaw i zachowań, pozwoliły na stwierdzenie, że Polacy uważają za patriotyzm przede wszystkim: miłość do ojczyzny i uznawanie jej za najwyższą wartość (23%), poczucie więzi z krajem, przywiązanie do ojczyzny (15%), działania dla dobra kraju (13%), walkę w obronie kraju w sytuacji wojny (11%), kultywowanie tradycji i świadomość historyczną (7%), dumę ze swojego kraju (5%), poświęcanie się dla kraju (5%). Pozostanie tajemnicą naukowców z CBOS, dlaczego w kolejnych badaniach proponowano respondentom do wyboru postawy, które w spontanicznych wypowiedziach były zdecydowanie marginalne (płacenie podatków 0,2%, kibicowanie sportowcom 0,2%, popieranie krajowych produktów 0,4%).
W tym roku mija 250 lat od upadku Konfederacji Barskiej – ogólnonarodowego powstania w obronie religii katolickiej i suwerenności Rzeczpospolitej, i tyleż samo od pierwszego z trzech jej rozbiorów, które doprowadziły do unicestwienia politycznego bytu Polski na około pięć pokoleń. Owszem, już od początku XVIII stulecia polityka wewnętrzna naszego państwa była zależna od europejskich mocarstw: Rosji, Francji, Prus i Austrii, które przekupstwem i szantażem wpływały na najważniejsze decyzje zapadające w polskim parlamencie. Temu politycznemu zniewoleniu usiłowano nadać międzynarodową legitymizację prawną. Starania cara Piotra I aby objąć rosyjską gwarancją postanowień ugody warszawskiej (1717) były bodaj ostatnią taką próbą, której stawiono skuteczny opór. W kolejnych latach Rosja, krok po kroku, stawała się prawnym gwarantem ustaw polskiego parlamentu, międzynarodowych traktatów, a nawet integralności granic Rzeczpospolitej, w której stacjonowały obce wojska, rzekomo strzegące poszanowania prawa, ładu i postępu społecznego. Kielich goryczy przelał traktat o wieczystej przyjaźni między Polską i Rosją (1768), która gwarantowała nienaruszalność granic i ustroju wewnętrznego Rzeczpospolitej, zredukowanej do rosyjskiego protektoratu. Wszystkie te postanowienia, tak jak i późniejsze traktaty rozbiorowe, ratyfikowali przedstawiciele polskiego narodu: posłowie i senatorowie z królem na czele, którzy uważali siebie za patriotów.
Koncepcja patriotyzmu konfederatów barskich, którym duchowo przewodził ojciec Marek Jandołowicz, była zdecydowanie inna. Jednak również pośród jej dowódców znaleźli się sprzedajni patrioci. Nieudana próba zdobycia zamku w Starej Lubowli doprowadziła do zaanektowanie przez Austrię – trzy lata przed pierwszymi rozbiorami – starostwa spiskiego, a następnie czorsztyńskiego, nowotarskiego i sądeckiego. Dowódca tego nieudanego szturmu, Józef Bierzyński, zaczął następnie atakować inne oddziały konfederatów (Lubomirskiego, Pułaskiego), wziął udział w spisku mającym obalić dowództwo konfederacji, a po skazaniu go na śmierć za zdradę, zbiegł do obozu Aleksandra Suworowa. Miał sprzedać Rosjanom trzystu żołnierzy i dwudziestu oficerów barskich, i wyjawić wrogowi znane mu tajemnice.
Dzięki Bogu, w Ojczyźnie zniewolonej przez zaborców, a później niemieckich nazistów i sowieckich komunistów, nie brakowało nigdy patriotów prawdziwych, niezłomnych, żarliwych, którzy za cenę pozycji społecznej, wolności, zdrowia i nierzadko życia, dawali przejmujące świadectwo umiłowania ojczyzny i nieulegania pokusom wchodzenia w kompromis z jej wrogami. W ich szeregach było wielu zakonników. Im właśnie poświęcony jest ten numer Życia Konsekrowanego.