Powołania

12 Misterium Wielkanocy w naszym wspólnotach

"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec" (J 12,24-26).

"Ponieważ jesteśmy obrazami Boga i członkami jednego Ciała, mamy się wzajemnie miłować, wypełniając polecenie Pana: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem”. To braterskie umiłowanie zawiera w sobie praktykowanie wszystkich cnót: „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma”. Troszczmy się zatem jedni o drugich wzajemnie, jedni drugich brzemiona nosząc" (Konstytucje 15).

 

Wstęp

Któż z nas nie chce „żyć wiecznie” – jak obiecuje Jezus – lub nie pragnie, abyśmy kochali się „nawzajem tak, jak On nas umiłował”?

W dwunastej części proponujemy rozważanie nad wezwaniem do świętości, które w szczególny sposób rozbrzmiewa w tym czasie w Kościele i na świecie i stanowi jeden z podstawowych celów naszego Zgromadzenia[1].

Profesja rad ewangelicznych jest „specyficzną formą przyjęcia tajemnicy Chrystusa, przeżywaną w Kościele”[2]. Nasza konsekracja jest częścią życia i świętości we wspólnocie kościelnej, a jednocześnie szczególnym darem Ducha, w którym jesteśmy wezwani do wzrastania i dojrzewania; dzięki temu poszukiwaniu pozwala nam przygotować się do upodobnienia się do Chrystusa ubogiego, posłusznego i czystego, abyśmy mogli zostać przez Niego przemienieni osobiście i wspólnotowo[3].

Całkowite ofiarowanie siebie poprzez doświadczenie ślubów w Zgromadzeniu, wytrwała kontemplacja Chrystusa i namaszczenie Duchem Świętym pozwalają nam w pełni uczestniczyć w Jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu; abyśmy mogli współpracować z Nim w Jego dziele zbawienia[4].

 

1. ECHA ADHORTACJI „GAUDETE ET EXSULTATE” W ZGROMADZENIU[5]

Adhortacja apostolska Gaudete et exsultate pragnie „po raz kolejny przedstawić powołanie do świętości, próbując ująć je w aktualnym kontekście, z jego zagrożeniami, wyzwaniami i możliwościami” w nadziei, że „cały Kościół poświęci się krzewieniu pragnienia świętości”[6].

Adhortacja ta składa się z pięciu rozdziałów, opatrzonych wstępem o podłożu biblijnych, które zapraszają do radości, do świętowania i do pełnego przebywania w obecności Pana oraz epilogu poświęconemu Maryi – ikonie świętości w Kościele[7].

Pierwszy rozdział wyjaśnia, że ​​świętość „heroiczna, zwyczajna i wspólnotowa” jest uniwersalnym, ale też indywidualnym wezwaniem i aktywnie angażuje wszystkich ochrzczonych[8]. Drugi ostrzega przed „gnostycyzmem i neopelagianizmem”; dwiema elitarnymi, intelektualnymi i niezależnymi postawami, uważanymi za „subtelnych wrogów” w rozumieniu i przeżywaniu świętości w Kościele[9]. Rozdział trzeci wskazuje na fundamentalne pytania w naśladowaniu Jezusa Chrystusa i proponuje Błogosławieństwa jako wzór świętości i drogę autentycznego szczęścia[10]. Rozdział ten stanowi rdzeń całego dokumentu i wskazuje na fundamentalne kwestie dotyczące naśladowania Jezusa Chrystusa, który jest dla nas „najwyższą regułą” naszego życia[11]. Czwarty rozdział zwraca uwagę na „niektóre cechy świętości w dzisiejszym świecie”[12], a piąty uczy, że „walka, czujność i rozeznanie” są częścią tej drogi[13].

Wiemy, że kiedy uczęszczamy do szkoły Słowa i zwracamy uwagę na Jezusa i Jego wspólnotę uczniów, odkrywamy, że „Chrystus Klareta jest Chrystusem Klaretynów”[14] i uczymy się iść za Nim drogami misji. Ze słuchania Słowa wyłania się w Konstytucjach pięć podstawowych aspektów, na podstawie których należy kształtować nasze życie na wzór życia Jezusa i naśladować Go, abyśmy mogli osiągnąć doskonałość Ojca, kochać się nawzajem tak, jak On nas umiłował, modlić się bez zniechęcenia, kierować naszym życiem według jego norm apostolskich i uczestniczyć w Jego szczęściu, żyjąc w duchu Błogosławieństw.

Zarówno Gaudete et Exsultate, jak i nasze Konstytucje mówią o Błogosławieństwach jako ukazaniu szczególnego sposobu życia, jakim żył Jezus, oraz paradoksu, który pociąga za sobą drogę do szczęścia i wolności, którą On nam proponuje i którą przyjmujemy:

  • Ubóstwo i brak przywiązania pozwalają nam szukać i wybierać trwałe bogactwa.
  • Łagodność rozbraja wszelkie zalążki nienawiści i pozwala bezwarunkowo akceptować innych.
  • Empatia pobudza nas do odczuwania bólu innych i uczestniczenia w ich uczuciach.
  • Dążenie do sprawiedliwości sprawia, że ​​jesteśmy wytrwali w walce o uwzględnienie tych, którzy są odrzuceni przez porządek tego świata.
  • Życie pojmowane w kluczu miłosierdzia upodabnia nas do Boga Ojca, skarbu naszego życia.
  • Pogoda ducha, kreatywność, wrażliwość i umiejętności rozjemców pomagają nam budować pokój i przyjaźń społeczną poprzez przedkładanie jedności i spotkania nad podziały.
  • Niewygodna sytuacja tych, którzy wybierają sprawiedliwość w niesprawiedliwym i pełnym przemocy świecie oraz radykalizm w naśladowaniu Jezusa, to nasza propozycja na życie i droga, którą wybieramy; krzyż i życie cenione i przyjmowane.

 

2. UTOŻSAMIENIE Z CHRYSTUSEM I MISTERIUM PASCHALNE W NASZYCH WSPÓLNOTACH

„Akceptowanie codziennie drogi Ewangelii, pomimo że przynosi nam ona problemy, to jest świętość”[15].

Do tych wezwań Kościoła XXV Kapituła Generalna dodaje inne wezwania ze świata i Zgromadzenia, które odwołują się do naszej tożsamości. Konfrontacja z nimi pozwala nam wzrastać osobiście, wspólnotowo i zgromadzeniowo oraz stawia nas przed marzeniem, które Bóg ma dla nas i pomaga nam wstać i dalej iść; korzystając z możliwości, które są nam dane. Ale świętość, za którą tęsknimy, jest przeszyta doświadczeniem krzyża z powodu ślubowanego przez nas naśladowania Jezusa.

Czasami nasza droga podążania za Jezusem Chrystusem przedstawia sytuacje, które stają się dla nas ciężarem, wywołują udrękę, bezradność i cierpienie. Czujemy się niedoceniani, niezrozumiani lub samotni, widzimy, że zmiany nie nadchodzą, a modlitwy są pełne niepokoju i ciszy. Spojrzenie na Chrystusa ukrzyżowanego może dać nam światło, które pozwoli nam odkryć, że nawet w tych okolicznościach Bóg nas nawiedza, podtrzymuje i towarzyszy. Jezus-Emmanuel jest Bogiem z nami aż do końca czasów, a Jego Duch „przyczynia się za nami zgodnie z wolą Bożą”[16]. Ile razy uczyliśmy innych? Dlaczego tak trudno jest zastosować to do siebie?

 

2.1. Urazy bolą

Czasami nasz krzyż przypomina żądło, o którym św. Paweł mówi do Koryntian; sytuacja, która prowadzi go do bardziej odpowiedniego doceniania siebie i Boga, z większą pokorą[17]. Nadanie imienia temu, co nas boli, podzielenie się tym z bratem lub siostrą, którzy mogą nas zrozumieć i pomóc, pozwolenie innym, aby pomogli nam przyjąć, zintegrować różne oblicza naszego życia, nadając mu większą solidność, nauczenie się kontemplowania tego, czym jesteśmy w spojrzeniu Jezusa, z ufnością i miłosierdziem, może zmniejszyć ciężar naszego krzyża.

Są to sytuacje, którymi nie możemy stawić czoła w pojedynkę i im bardziej zamierzamy je ukrywać, tym bardziej stają się one widoczne, jak mówi św. Atanazy: „Co nie jest przyjęte, nie jest odkupione”.

I często zdarza się, że kiedy jesteśmy zranieni, nieumyślnie lub celowo, często krzywdzimy także innych i siebie, ponieważ bariery, którymi staramy się chronić, stawiają nas w kierunku przeciwnym do tego, czym chcemy żyć, do czego jesteśmy powołani: do bycia radosnymi świadkami Ewangelii, naśladowcami Jezusa we wspólnocie uczniów.

 

2.2. Niespójności nie pozwalają nam się rozwijać

Innym razem niesiemy krzyż pewnych psychologicznych niekonsekwencji związanych z niedojrzałymi, nieświadomymi obsesjami lub osobistymi skłonnościami, uzależnieniami lub trudnościami moralnymi, własnymi lub innymi, choć niekoniecznie patologicznymi. Ta kruchość utrudnia nam pójście za Jezusem i nasz duchowy wzrost, ponieważ nie pozwala nam żyć według kryteriów Ewangelii ani wybierać Chrystusa ponad wszystko; podążać za Nim tak, jak chcemy lub jak otwarcie Go głosimy.

Niezbędne staje się dla nas przeżywanie tych sytuacji w sposób przejrzysty i stawienie im czoła w braterskim dialogu. Chociaż mają na nas bezpośredni wpływ, mogą również wpływać na osoby trzecie we wspólnocie i poza nią.

Niezbędne jest, abyśmy byli gotowi towarzyszyć braciom, którzy cierpią z powodu tego typu sytuacji lub byśmy pozwolili, aby towarzyszył nam duchowo lub psychologicznie ktoś, kto pomoże nam rozeznać, jaki rodzaj przypadłości nas powstrzymuje i jaki jest najlepszy sposób postępowania. Będziemy mogli odkrywać obecność nieświadomości w naszym życiu duchowym i pracować nad nimi poprzez towarzyszenie duchowe i odpowiednią pomoc terapeutyczną. Gdy nie reagujemy w porę, nasz dynamizm słabnie, a wezwania i wybory, dla których kiedyś wierzyliśmy, że warto zostawić wszystko, by pójść za Jezusem w Zgromadzeniu, nie mają już sensu.

 

2.3. Ograniczają nas choroby

Czasami krzyżem może być choroba, która nas dotyka.

Kiedy dolegliwość jest fizyczna, sama się narzuca i chociaż krzyż jest ciężki, mamy narzędzia lub nadzieje, które podkreślają potrzebę pozytywnego myślenia, aby iść naprzód; a proces utożsamiania się z cierpiącym Chrystusem wydaje się łatwiejszy do zobiektywizowania i skonfrontowania. Niemniej jednak, gdy choroba wpływa na naszą psychikę, wszystko staje się bardziej złożone i trudne do radzenia sobie zarówno osobiście, jak i wspólnotowo.

Konstytucje mówią nam, jak i gdzie podążać śladami Jezusa, gdy choroba wpływa na nasze życie[18]. Konfrontując się z ich wskazaniami, przypominamy sobie także niektórych braci, którzy wcielili te wartości, stając się przykładem walki lub akceptacji i oddania się Bogu do końca życia.

Nasza troska i zainteresowanie, odwiedziny i braterski dialog, czy też bliskość i przywiązanie – także za pośrednictwem nowych technologii, gdy nie jest to możliwe osobiście – daje nam możliwość dzielenia się ciężarem naszych krzyży, tak jak Szymon z Cyreny pomagał Jezusowi w drodze na Kalwarię.

 

2.4. Starość reanimuje nas w życiu

Doświadczenie krzyża można przedstawić jako przykład konsekwencji upływu czasu i starości; kiedy zaczynamy wycofywać się z obszarów odpowiedzialności i podejmowania decyzji.

Starzenie się, podobnie jak wszystkie inne etapy życia, przez które przechodzimy, nie jest rzeczą prostą, ale niesie ze sobą pewne stresy i wymaga rozwijania pewnych zadań czy cech. Ponieważ stopniowo wycofujemy się na margines wspólnoty i odchodzimy od stylu życia, do którego byliśmy przyzwyczajeni, uświadamiamy sobie oderwanie, które wpływa na te ograniczone relacje; a czasami możemy poczuć lub doświadczyć jakiejś formy porzucenia, samotności i izolacji.

Dla Eriksona ludzie starsi muszą rozwiązać napięcie między zintegrowanym "ja", w którym całe życie jest postrzegane jako sensowna całość, z jednej strony, a beznadzieją, w której chciałoby się cofnąć swoje kroki i pójść inną drogą, ale nie ma już czasu. Havighurst ze swej strony i z tej samej perspektywy wskazuje następujące zadania jako typowe dla starości:

Dostosowanie się do słabnących sił fizycznych i zdrowia, przejścia na emeryturę i spadku dochodów, śmierci rówieśników, ustanowienie wyraźnej przynależności do własnej grupy, przyjęcie i dostosowanie się do ról społecznych w sposób elastyczny oraz ustanowienie satysfakcjonującego fizycznego środowiska życia. Cechą, którą należy pielęgnować jest mądrość, która nie jest po prostu konsekwencją upływu lat[19].

 

2.5. Trudności we wspólnocie zachęcają nas do dojrzałości

Czasem krzyż ma związek z trudnościami wspólnotowymi, których nigdy nie brakuje. Nasze Konstytucje wskazują, że miłość do Boga i miłość do braci jest pierwszym i najbardziej koniecznym darem wspólnoty misjonarskiej, a XXV Kapituła Generalna przedstawia nam ją jako „słowo ewangelizujące”[20]. Nierzadko jednak klimat wspólnoty jest napięty, a rodzinność, do której jesteśmy powołani, trudna do osiągnięcia.

Zajmowaliśmy się już pełniej kwestiami posługi władzy i organizacji wspólnoty czy transformacji konfliktów oraz koniecznego przebaczenia i pojednania we wspólnocie misjonarskiej; nie ma potrzeby wracać teraz do tych aspektów, ale należy podkreślić, że wspólnota jest darem, który budujemy każdego dnia naszymi postawami.

 

2.6. Prześladowania z powodu misji stawiają nas w perspektywie Błogosławieństw

Wreszcie, doświadczenie krzyża może nastąpić w wyniku pragnienia naśladowania Jezusa, którego wyznajemy i misji, której służymy. Wśród nas prześladowania i udręki z powodu Ewangelii miały swoje pierwsze owoce w naszym Założycielu i ojcu, św. Antonim Marii Klarecie, i są charakterystyczną nutą naszej misyjnej tożsamości[21].

Stolica Apostolska, odpowiadając na prośbę naszego Zgromadzenia, ustaliła, że ​​1 lutego powinniśmy czcić pamięć Męczenników klaretyńskich; naszych współbraci, którzy ofiarowali swoje życie, przebaczając swoim prześladowcom z miłości do Chrystusa i Maryi, Zgromadzenia, misji, pracowników i całej ludzkości z wierności do Ewangelii.

Przechodząc przez te fragmenty udręki, ucisku i śmierci z powodu Królestwa Bożego, z sercem zakotwiczonym w Jezusie i Jego Słowie, jesteśmy nie tylko zbiorowym doświadczeniem przeszłości; jest to również charakterystyczna nuta Kościoła naszych czasów i z niektórych aktualnych kontekstów, w których Zgromadzenie dzieli „nadzieje i radości, smutki i uciski ludzkości, szczególnie zaś ubogich, usiłujemy nieść solidarną pomoc wszystkim, którzy dążą do przebudowy świata według Bożego zamysłu[22].

 

3. ŚWIĘTOŚĆ W „GAUDETE ET EXSULTATE

„Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele”[23].

Tak jak krzyż objawia się w naszym życiu, tak też przedstawia się zmartwychwstałe życie Chrystusa. Dlatego adhortacja Gaudete et Exsultate uczy nas, że „życie w Chrystusie” buduje się dzień po dniu. Jaka jest świętość, o której mówi Papież? Świętość, do której odwołuje się papież Franciszek, przedstawia pięć charakterystycznych punktów, które krótko przedstawiamy poniżej:

  • Pierwszym jest cementowanie naszego życia w Miłości Boga. Ta cecha zwiększa nasze zaufanie do Boga i pomaga nam dojrzewać, abyśmy mogli znosić przeciwności i trudności życia; rozszerza naszą cierpliwość, czyni nas stałymi i wytrwałymi w dążeniu do dobra, poszerza naszą zdolność do przyjmowania innych i odciąga od wszelkich form przemocy lub pragnienia wyższości.
  • Drugi to pogodna radość i dobry humor. Oba są konsekwencją powyższego i znakiem naszego podstawowego wyboru Królestwa Bożego, którym jest „sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym”[24]. Jest to radość tych, którzy porzucają siebie dla Misterium Wielkanocy i dzięki temu „tworzą komunię, dzielą się i rozdają”, rozpalają innych ludzi i „czynią nas zdolnymi do radości z dobra innych”[25].
  • Trzecią cechą charakterystyczną jest odwaga i zapał, czyli gorliwość apostolska, która poruszała naszego Założyciela. „Apostolska odwaga to podstawa misji” właściwa tym, którzy żyją kierowani Duchem Święty, ukształtowani na obraz Jezusa, ponaglani współczuciem i słowami św. Pawła do Filipian: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”[26].
  • Czwartą cechą jest to, że tworzy komunię, ponieważ chodzi o rozpoczęcie drogi przyjaźni z Bogiem, który jest komunią. Wzajemna sympatia, owocująca spotkaniem z Jezusem Zmartwychwstałym w Jego Słowie i przy stole Eucharystii, przekształca nasze wspólnoty w "przestrzeń teologiczną, w której można doświadczyć mistycznej obecności Zmartwychwstałego Pana”[27]; obszary troski, w których drobne szczegóły stają się ważne, ponieważ nas ratują i podtrzymują.
  • Piątą cechą jest nieustanna modlitwa, która przenika nasze zainteresowania i prowadzi je do osiągnięcia tego, co nas uszczęśliwia, w poszukiwaniu woli Bożej w naszym życiu[28]. Ta modlitwa otwiera nasze wnętrze na dar Ducha Bożego, który w nas mieszka, bada nasze serca, przyciąga nas do siebie i „przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami”[29].

 

Opierając się na tych kluczach, być świętym to chodzić całkowicie w obecności Pana, który jest źródłem radości i pielęgnować naszą przyjaźń z Nim[30]. Być świętym to ufnie otwierać się na działanie Boga przez Ducha, abyśmy byli w pełni ludźmi, jak Jezus[31]. Bycie świętym polega na tym, że jesteśmy „dobrymi szafarzami” łaski otrzymanej na chrzcie, abyśmy przynosili owoce, które Bóg ma nadzieję ujrzeć w każdym z nas, i w ten sposób przyczyniali się do piękna Kościoła[32]. Być świętym to oddawać siebie innym, dając życie jako prorocze świadectwo, nawet w męczeństwie[33]. Bycie świętym to przeżywanie chwili obecnej w kluczu miłości i miłosierdzia, nadającym znaczenie małym gestom, które czasami pozostają niezauważone[34]. Być świętym to przeżywanie życia jako misji, urzeczywistniając w nas Boże marzenie[35]. Być świętym to znaczy żyć z ewangeliczną prostotą[36], wzrastać w propozycji Błogosławieństw[37], prowadzić życie miłe Bogu w kluczu miłosierdzia[38]. Być świętym to znaczy zawsze wybierać życie, aby mieć życie i to w obfitości[39]. Być świętym to znaczy żyć logiką krzyża, we wspólnocie, otwartym na transcendencję, jak Maryja[40].

W tym kontekście refleksji dobrze jest postawić sobie pytanie, jak przeżywamy nasze naśladowanie Jezusa i jakie miejsce znajdujemy w nas dla najbardziej odważnych wezwań Kościoła w ostatnich latach: wychodzić na peryferie, żyć w duchu miłosierdzia, przyjmować migrantów do naszych domów, być przejrzystym w zarządzaniu naszymi dobrami i zdawać sprawę z tego, co z nimi robimy, troszczyć się o powierzoną nam trzodę i wyrzucać z naszego otoczenia wszelkiego rodzaju nadużycia, rozumienie misji jako procesu synodalnego, pielęgnowanie kultury spotkania, troska o wspólny dom, praca na różnych poziomach, aby włączyć tych, którzy są wyrzuceni z systemu, nawrócenie duszpasterskie, bycie uczniami misjonarzami w radości Ewangelii, bycie świętymi.

 

ZAKOŃCZENIE: WALKA, CZUWANIE, ROZEZNANIE I BRATERSKIE TOWARZYSZENIE

Zarówno misja, jak i wezwanie do świętości są zakorzenione w naszym chrzcie św. i są z nim nierozerwalnie związane. „Papież Franciszek uczy nas nowego klucza misyjnego, kiedy mówi nam, że "ja jestem zawsze misją" i że "każdy ochrzczony jest misją", od początku do końca naszego życia[41]. Nasza profesja klaretyńska uwydatnia ten stan poprzez cechy Zgromadzenia, w którym składamy profesję.

Droga świętości, którą Zgromadzenie proponuje wszystkim swoim synom jako ideał do osiągnięcia w życiu, wymaga "nieustannej walki, siły i odwagi"; zarówno oparcia się nękaniu przez Złego, jak i pozwolenia na przemianę przez Ducha Bożego oraz zakorzenienia w Chrystusie, pozostania z Nim zjednoczonym, wiedząc, że Pan walczy po naszej stronie i w naszym imieniu[42].

W tym zmaganiu rozeznanie duchowe jest niezwykłym darem, o który musimy modlić się do Boga, a jednocześnie sztuką, której musimy się uczyć i pielęgnować, włączając w naszą modlitwę to, czego uczą nas nauki humanistyczne i Kościół. W ten sposób będziemy mogli rozeznać, co pochodzi od Boga, lepiej poznać siebie, odpowiedzieć z synowską gorliwością Bogu i dalej kroczyć razem jako wspólnota uczniów-misjonarzy[43].

Solidarność i braterskie towarzyszenie powinny stawać się coraz bardziej aktualne w naszym życiu, jako owoc wspólnego powołania, wzajemnej miłości, do której pielęgnowania jesteśmy powołani, oraz troski i opieki, którą jesteśmy sobie winni i której uczymy innych[44].

 

ĆWICZENIA PRAKTYCZNE

1. Jakie rany w historii mojego życia były lub są trudne do zaakceptowania, zintegrowania, uzdrowienia i odkupienia? Jak wpływają na mnie dzisiaj?

2. Jak możemy sobie nawzajem pomóc przezwyciężyć niespójności, które ograniczają naszą zdolność do naśladowania Jezusa we wspólnocie? Jakie rzeczy lub postawy pomagają nam zobowiązać się wobec siebie i naszych braci?

3. Co jest najtrudniejsze do zaakceptowania, kiedy inni chcą nam towarzyszyć lub kiedy jest nasza kolej, aby im towarzyszyć; kiedy mamy nieść krzyż choroby? Jak myślisz, dlaczego to trudne? Jakich postaw potrzebujemy, aby naprawić te sytuacje?

4. W jaki sposób przygotowuję się do przyjęcia braci i sióstr, z którymi żyję? Jakie moje postawy szkodzą braterskiej wspólnocie misyjnej i wymagają rewizji? W jaki sposób pomaga mi w budowaniu wspólnoty szczere rozpoznanie swoich zalet i ograniczeń? W jaki sposób mogę poprawić dialog, aby pozytywnie napinał nas w kierunku bardziej braterskiej i ewangelizacyjnej wspólnoty?

5. Jak konkretnie wspieramy naszych braci prześladowanych lub oczernianych z powodu ich misji? Jaki jest nasz stosunek do nich? Jak dać im do zrozumienia, że interesuje nas ich życie i cierpienie z powodu głoszonej przez nich Ewangelii?

 

   PRZYPISY

[1] Konstytucje 2

[2] VC 16

[3] Por. LG 42-44

[4] Por. Konstytucje 39

[5] Por. George Lanithottam CMF, „Natura, przejawy i wyzwania chrześcijańskiej świętości. Podsumowanie adhortacji apostolskiej Gaudete et Exsultate”. Claretianum ITVC, s. 10, t. 59 (2019) 275-295.

[6] Por. GE 2;177

[7] Por. GE 1-2; 176-177

[8] Por. GE 3-34

[9] Por. GE 35-62

[10] Por. GE 63-109

[11] Por. CC 4

[12] Por. GE 110-157

[13] Por. GE 158-175

[14] Por. Misjonarze Klaretyni, Deklaracja XXI Kapituły Generalnej „Słudzy Słowa”. Rzym 1991. Numer 14, 1; Misjonarze Klaretyni, Nasz Projekt Życia Misyjnego. Komentarz do Konstytucji. Tom I, Konstytucje Fundamentalne. Rzym 1991. s. 87.

[15] GE 94

[16] Por. Mt 1, 23; 28, 20; Rz 8, 26.

[17] Por. 2 Kor 12, 7-10

[18] Por. Konstytucje 45

[19] UNIWERSYTET W BARCELONIE. VILLAR, F. Projekt nauczania. Rozdział 12. Rozwój dorosłych i starzenie się z punktu widzenia społeczno-kontekstowego. Dostępne pod adresem: www.ub.edu. Dostęp: 21 lipca 2018 r. Strona. 760-761.

[20] Konstytucje 10, MS 46

[21] Por. Aut. 494, Konstytucje 44

[22] Konstytucje 46

[23] 2 Kor 4,7.11

[24] Rz 14,7

[25] GE 128

[26] Flp 4,13

[27] GE 142

[28] Papież Franciszek poświęca cały rozdział swojej adhortacji na rozeznanie argumentów, które omówiliśmy już w szóstej części.

[29] Por. Rz 8,26n

[30] Por. Rdz 17,1; GE 1, 2, 4, 8, 17, 54, 107

[31] Por. GE 8, 24, 63, 136

[32] Por. GE 8, 9, 15, 18

[33] Por. GE 4, 5, 8, 9

[34] Por. GE 4, 8, 18, 54, 109

[35] Por. GE 19-31, 58

[36] Por. GE 59-62

[37] Por. GE 63-65, 69-94

[38] Por. GE 96-97

[39] Por. J 10,10; GE 108-109, 112-115

[40] Por. GE 174-175, 139-145, 147-157, 176

[41] Franciszek, ochrzczony i wysłannik: Kościół Chrystusowy w misji w świecie. Przesłanie Ojca Świętego Franciszka na Światowy Dzień Misyjny 2019. Watykan, 2019. Dostępne w: www.vatican.va – Dostęp: 16 czerwca 20.

[42] Por. GE 158, 161-162

[43] Por. GE 162

[44] Por. Konstytucje 29; Aut. 441

©2024 Misjonarze Klaretyni Prowincja Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone
Zadaj pytanie on-line